Mistrz fryzjerstwa Serge Moreau w Akademii Agnieszki Bereś
Strzyżenie kaligrafem to nowatorska technika fryzjerska, która za sprawą salonów Agnieszki Bereś dotarła do Rzeszowa. Na czym polega i czym wyróżnia się na tle standardowych technik? Opowiada mistrz fryzjerstwa Serge Moreau oraz Agnieszka Bereś.
Czym różni się ta nowatorska metoda od standardowych technik strzyżenia?
Standardowe techniki cięcia, pozostają standardowymi technikami. Natomiast żyjemy w świecie, który się szybko zmienia i musimy się zmieniać razem z nim. Technika Calligraphy Cut została wymyślona przez niemieckiego fryzjera, który długo ją udoskonalał. Polega ona na tym, że włosy cięte są w inny sposób, za pomocą nowych technik, mimo że to nie technika a rezultat jest najważniejszy. A rezultat jest taki, że kiedy obcinamy włosy kobiecie za pomocą kaligrafu, klientka jest wypełniona emocjami. Kiedy dotyka swoich włosów po cięciu, pyta „Co pan zrobił z moimi włosami, mają większą objętość, są miękkie, lekkie”. Wszystkie klientki mówią nam dokładnie to samo. Z reguły klientki nie interesują się w końcu techniką, a raczej rezultatem. Włosy obcinane nożyczkami są obcinane prosto, pod kątem prostym. Włosy obcinane kaligrafem są ścinane tak jak kwiaty do wazonu. Ostrze kaligrafu jest pod kątem 3 stopni, a oprócz tego mamy drugi kąt – 21 stopni. Włosy więc cięte są pod skosem. Dzięki temu włosy zyskują objętość, lekkość, sprężystość. Ponadto włosy cięte są w taki sposób, że nadajemy im kierunek – tak, by naturalnie układały się bez długiego modelowania.
Czy technika cięcia kaligrafem jest odpowiednia dla każdego rodzaju włosów?
Tak. Największe rezultaty widać na włosach cienkich i delikatnych. Oklapnięte włosy spektakularnie zyskują objętość. Niedawno kaligrafem ścinano włosy Serenie Williams w Paryżu. Jej włosy są bardzo mocno kręcone. Po cięciu kaligrafem powiedziała: „Moje włosy nigdy nie były tak miękkie”. Fryzjerów obcinających włosy metodą kaligrafu mamy już na całym świecie.
Jak długo trzeba uczyć się tej metody?
Pierwszy kontakt z kaligrafem to minumum dwa dni, kiedy poznajemy to urządzenie. Sztuka władania nim zajmuje jednak znacznie dłużej, wciąż trzeba szlifować swoje umiejętności. Trzeba pamiętać, że kaligraf to nie brzytwa. Posługiwanie się tym narzędziem bardziej przypomina władanie piórem. Trzymamy go również w ten sam sposób co pióro. Pracujemy w przestrzeni, rzeźbimy włosy, tworzymy sztukę. Mistrzynią w tej dziedzinie jest moja córka – Julie Derndinger
, która jest także edukatorem. To jest inne podejście do kobiety, która oczekuje pięknych i zdrowych włosów. Są też fryzjerzy, którzy nie są przekonani do tej metody. Nas interesuje jednak wyłącznie to, co mówią nam klientki zadowolone z rezultatów.
„Technika władania kaligrafem to ciągłe dokształcanie się” – mówi Agnieszka Bereś, właścicielka salonu The Stylist. – Wzięliśmy udział w prestiżowym konkursie „Luksusowa Marka Roku”. Filozofia kaligrafu zachwyciła organizatorów, jest to najnowsza metoda i narzędzie, które wkraczają na polski rynek. Strzyżenie polega również na obserwacji tego, co dzieje się z włosem. Cięciem zgodnie z jego naturalnym kształtem. Efekt utrzymuje się bardzo długo, włosy nawet do pół roku po wizycie utrzymują się świetnie. Kaligraf to pierwsze narzędzie, które przypomina pędzel malarski, pióro, co jest nawiązaniem do sztuki. Dlatego też bardzo cieszy nas statuetka zdobyta w tak prestiżowym konkursie. Moje podejście do fryzjerstwa jest oparte na wykształceniu i wieloletnim doświadczeniu. Jestem magistrem sztuki. Cała technika posługiwania się kaligrafem jest bardzo malownicza. Przypomina szkic na włosach. I nie jest to tylko efekt wizualny, ważny jest głównie rezultat. Strzyżenie kaligrafem adresowane jest głównie do osób wrażliwych, czułych, pasjonatów piękna, którzy żyją zgodnie z naturą – dodaje Agnieszka Bereś.
Źródło / DAY & NIGHT